Balex Metal: solidny partner w biznesie na trudne czasy
Marek Dzikiewicz – prezes zarządu Balex Metal – w rozmowie z Jarosławem Guzalem
Marek Dzikiewicz, prezes zarządu Balex Metal; fot. Balex Metal
Marek Dzikiewicz, prezes zarządu Balex Metal, mówi o nowoczesnych wyrobach pozwalających zredukować emisję zanieczyszczeń do powietrza oraz o aspektach środowiskowych uwzględnianych przy produkcji materiałów budowlanych.
Zobacz także
Redakcja miesięcznika IZOLACJE SIPUR: Branża poliuretanowa w Polsce – wyzwania i perspektywy
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Redakcja miesięcznika IZOLACJE BAUMIT: Innowacje to nasze drugie imię
Prezes zarządu BAUMIT Zbigniew Kaliciński podsumowuje 30 lat działalności firmy, mówi też o planach inwestycyjnych, strategii oraz perspektywach rozwoju kierowanego przedsiębiorstwa w kontekście tendencji...
Prezes zarządu BAUMIT Zbigniew Kaliciński podsumowuje 30 lat działalności firmy, mówi też o planach inwestycyjnych, strategii oraz perspektywach rozwoju kierowanego przedsiębiorstwa w kontekście tendencji na rynku budowlanym.
Redakcja miesięcznika IZOLACJE Leca Polska: Nasz sukces opiera się na solidnych fundamentach
50 lat minęło od położenia fundamentów pod Przedsiębiorstwo Produkcji Keramzytu, które wrosło w krajobraz Gniewu i stało się jego przemysłową wizytówką. W rozmowie z Michałem Bąkowskim, obecnym dyrektorem...
50 lat minęło od położenia fundamentów pod Przedsiębiorstwo Produkcji Keramzytu, które wrosło w krajobraz Gniewu i stało się jego przemysłową wizytówką. W rozmowie z Michałem Bąkowskim, obecnym dyrektorem firmy przekształconej na Zakład Produkcji Kruszyw Leca Polska, przybliżamy fakty z jej historii i wybrane szczegóły drogi do sukcesu.
Firma Balex Metal jest znaną marką na rynku budowlanym. Czym dla Pana jest firma, którą Pan obecnie zarządza?
Balex Metal to 30 lat doświadczenia i znacząca obecność na rynkach w Polsce, Litwie, Łotwie, Słowacji i Czechach. Oprócz tego, jesteśmy też aktywni na rynku skandynawskim. Jeżeli chodzi o to, co oferujemy naszym klientom, to pewnie zawarłbym to w takim stwierdzeniu, że jesteśmy dla nich solidnym partnerem biznesowym.
To dla nas ważne, aby nie tylko dostarczać materiały budowlane na rynki mieszkaniowe, rolnicze i przemysłowe, ale także aby zapewnić naszym partnerom bezpieczeństwo i wsparcie na każdym etapie współpracy. Nasze wyroby charakteryzują się bardzo dobrymi parametrami technicznymi, zauważalną odpornością na surowsze warunki klimatyczne i bardzo mocnym ukierunkowaniem na termoizolacyjność oraz wszelkie aspekty środowiskowe. Posiadamy dzisiaj jedną z bardziej komplementarnych ofert na rynku, kilkudziesięciu przedstawicieli techniczno-handlowych w terenie oraz zespół inżynierów w biurach, gotowych wesprzeć naszych partnerów niemal od ręki – to nas również wyróżnia.
W ofercie firmy są produkty dachowe, płyty warstwowe i izolacje typu PIR. Od wielu lat koncentrujecie się na tych obszarach produktowych, wokół nich rozbudowujecie ofertę, tworząc całe systemy. To jest właśnie kierunek rozwoju firmy?
Mając taką szeroką gamę produktów, grzechem byłoby nie podjąć wyzwania i nie oferować kompleksowych rozwiązań. To jest nie tylko kierunek naszej firmy, ale widoczne oczekiwania rynku.
Moim zdaniem, przy coraz większej złożoności parametrów wytrzymałościowych, termoizolacyjnych i gwarancyjnych, odbiorca końcowy będzie poszukiwał kompleksowych rozwiązań, a nie pojedynczych produktów. W naszej ofercie znajduje się już wiele pełnych systemów, które stanowią gotowe rozwiązania dla rynku przemysłowego i mieszkaniowego, czym odpowiadamy na potrzeby termoizolacyjności, nośności i najróżniejszych wymogów, które mają zastosowanie w budownictwie. Oczywiście klient zawsze będzie mógł kupić u nas pojedynczy wyrób, to wciąż będzie funkcjonowało.
Parę lat temu Balex został zakupiony przez firmę Kingspan. W mojej ocenie było to duże wydarzanie w naszej branży, a dla wielu spore zaskoczenie. Co przez ten czas działo się w firmie?
Proces, który przechodzimy od prawie pięciu lat, to czas rozwoju naszych wyrobów i organizacji. Bardzo mocno koncentrujemy się na rozbudowywaniu oferty w taki sposób, aby była zgodna z obecnymi i przyszłymi oczekiwaniami klientów. To jest świetny czas dla naszej firmy. Mając po drugiej stronie partnera – firmę Kingspan, która wspiera nas we wdrażaniu pomysłów, konkretne działania czy to dotyczące produktów czy zmian procesowych w Balex Metal przychodzą nam obecnie z lekkością.
Kingspan ma doświadczenie na wielu rynkach i doskonale prowadzi różnego rodzaju ścieżki inwestycyjne, które są sprawdzone i dają perspektywę skutecznego działania. To także partner liczący się z naszą wiedzą o rynku, doświadczeniem i zbudowanymi relacjami, które wynikają ze specyfiki działania naszej firmy, ponieważ zawsze byliśmy blisko rynku, blisko ludzi i to kontynuujemy.
Aktualnie rozbudowujemy sieć zakładów produkcyjnych na Litwie i w Czechach, a także modernizujemy zakład na Łotwie. Mamy też plany kolejnych rozbudów, tak aby w efekcie być bliżej naszych klientów i móc kompleksowo i elastycznie oferować nasze wyroby. Robimy to po to, żeby autentycznie być blisko klienta. Nie tylko, żeby mieć centralną fabrykę i zabezpieczenie logistyczne, ale także po to, żeby można było do nas przyjść, porozmawiać, zobaczyć produkt przed zakupem.
Chciałbym porozmawiać o sytuacji na rynku. Czy surowce to obecnie największy problem dla firmy? Zmieniające się ceny i ograniczona dostępność surowców to realne wyzwania dla takiej firmy jak Balex Metal.
Ponad dwa lata pandemii, a obecnie też trwająca wojna w Ukrainie to nieprzewidywalne wydarzenia, które testują łańcuchy dostaw. Ale nawet w takich okolicznościach jesteśmy dobrze przygotowani do tych komplikacji. Nasza pozycja na rynku i 30-letnia historia sprawiają, że w tym zakresie czujemy się bezpieczni. Natomiast lubimy też czuć się dobrze przygotowani do takich zdarzeń, na ile jest to oczywiście możliwe, właśnie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym klientom.
Jednym z kluczowych czynników dobrych wyników sprzedaży w pierwszym kwartale 2022 r., a także w 2021 r., z pewnością była dostępność surowców. Nie mieliśmy z tym problemów ani na przełomie, ani na początku roku. Należąc do grupy Kingspan, mamy wsparcie w dostępie do sprawdzonego surowca w zabezpieczonej ilości, co jak się okazuje, w trudnych czasach jest wartością bardzo istotną. Posiadanie surowców pozwala nam reagować w odpowiedni sposób na wahania rynku i być bezpieczną przystanią dla naszych partnerów biznesowych.
Nasza firma oferuje stabilność w realizacji zamówień. Dla partnerów przemysłowych istotne jest to, że jeżeli zamówią w Balex płytę, która ma być dostarczona za trzy miesiące, to my jej ceny nie zmienimy. To pozwala naszym partnerom biznesowym policzyć rentowność swojego projektu i mieć pod kontrolą proces całej budowy.
Innymi czynnikami, które dziś zmieniają budownictwo, są kwestie środowiskowe. Wiem, że dla Państwa firmy jest to ważne i już macie swoje sukcesy w tym zakresie. Ważne jest, aby wyrób budowlany nie pochłaniał zbyt dużo energii w procesie jego wytworzenia. Jak oferta firmy wpisuje się w ten trend? Jak na przykład izolacja typu PIR wypada w tej ocenie?
Trzon naszej oferty stanowią produkty, które odpowiadają na zauważalne potrzeby w zakresie redukcji emisji zanieczyszczeń do powietrza, na co wpływa m.in. właściwa termoizolacja budynków. To produkty do budownictwa przemysłowego, mieszkalnego i rolniczego, wpływające bezpośrednio na efektywność energetyczną. Przekłada się to na wymierne korzyści w postaci izolacyjności termicznej, odporności na wilgoć, wodę czy chemikalia, co przynosi mniejszą emisję CO2 do atmosfery i ostatecznie niższe rachunki za ogrzewanie czy chłodzenie. Proponujemy dzisiaj całą gamę takich produktów, od Thermano Roof po Thermano Floor, Thermano Agro, a kończąc na Thermano Wall.
Jesteśmy jednocześnie świadomi, że realizacja produkcji pochłania energię wytwarzaną w przeważającej ilości z surowców i źródeł nieodnawialnych, dlatego na dachach naszych fabryk montujemy instalacje fotowoltaiczne, montujemy systemy zbierania deszczówki, a tam, gdzie się to udaje, odzyskujemy materiały do ponownego przetworzenia.
Troska o środowisko, w naszym przypadku, jest skwantyfikowana i określona poprzez cele realizowane w programie Planet Passionate. Chcemy, aby kojarzono naszą firmę z ochroną środowiska, a także z działaniami i wysiłkiem, które wkładamy w poszczególne filary strategii Planet Passionate. Najlepszym dowodem na skuteczność naszych działań jest wskaźnik, który jasno mówi, że w 2021 r. emisja dwutlenku węgla na metr bieżący obrotu była o 29% niższa w stosunku do 2020 r. Z kolei emisja gazów cieplarnianych w naszej podstawowej działalności spadła o 4,3%.
W branży budowlanej są Państwo w Polsce jednym z prekursorów takiego myślenia. Zdecydowana większość firm w Polsce jeszcze nie ma potrzeby aż takiego angażowania się w kwestie środowiska. Czy Państwa klienci i rynek rozumieją po co to robicie?
Jestem zdania, że świadomość ekologiczna społeczeństwa rośnie i już dziś zauważalna jest preferencja wyboru tych marek, które oferują produkty energooszczędne i ekologiczne.
Oczywiście między świadomością a prezentowanymi postawami ludzi jest ciągle duży rozdźwięk, ale i tak napawa optymizmem, że mniej więcej co druga osoba w naszym kraju uznaje sytuację ekologiczną świata za złą i wymagającą natychmiastowego działania. Nie da się obojętnie przejść wobec wyraźnie rysującego się scenariusza kryzysu ekologicznego, co wskazuje na to, że grupa chętnych, która będzie skłonna inwestować w produkty ekologiczne i energooszczędne jeszcze urośnie. Dbanie o aspekty środowiskowe materiałów stosowanych zarówno w budynkach nowo budowanych, jak i modernizowanych stanie się normą.
Kiedy, według Pana, nastąpi moment, gdy inwestor obsługujący dużą inwestycję, będzie prosił firmy i dostawców o pokazanie swoich deklaracji środowiskowych?
Według mnie jest to tylko kwestia czasu. Natomiast tempo dostosowywania prawa do wymagania takich deklaracji jest zależne od poszczególnych rynków. W Polsce to się dopiero rozwija, w innych krajach, np. skandynawskich, funkcjonuje od dawna.
Mówiliśmy o tym, że Balex Metal działa w trzech segmentach: termoizolacje PIR w miękkich okładzinach, blachy profilowane na dachy i elewacje, płyty warstwowe. Zacznijmy od dachów, bo od tego się zaczęło. Co się dzieje w firmie w tym obszarze? Gdzie chcą Państwo mocniej akcentować swoje działania w tej specjalności?
Słusznie, mówmy o akcentach w poszczególnych segmentach, na których chcemy położyć nacisk. Popularyzację i poszerzanie świadomości na temat wyróżników naszej oferty, zaczęliśmy już dawno i dziś kontynuujemy te działania. Przez ostatnie cztery lata przeszkoliliśmy ok. 3 tys. dekarzy w Akademii Budowlanej w Tomaszowie Mazowieckim zarówno z naszych wyrobów dachowych, jak i z montowania termoizolacji międzykrokwiowej i podkrokwiowej. To właśnie dekarzy zapraszamy do rozwoju naszych produktów, kto jak nie profesjonaliści montujący na co dzień nasze produkty wiedzą lepiej jak je udoskonalić. Dzięki takiej współpracy oferujemy dzisiaj lepszy system orynnowania Zenit, rozwinęliśmy panel na rąbek Elegant 2.0, a za moment wypuścimy w świat kolejne dwie blachodachówki modułowe.
Czy szkolenie dekarzy opłaciło się firmie?
Czy było warto? Na pewno było i jestem przekonany, że takie szkolenia przyczyniają się do szerzenia wiedzy i dobrych rozwiązań w rynku. Jako ekspert w branży, ale też doradca dla naszych klientów nie możemy sobie pozwolić, aby nie słuchać tego, co mówią o naszych produktach ci, którzy ich używają czy sprzedają na co dzień. Te cenne informacje zwrotne wykorzystujemy do poprawy procesów i do projektowania autorskich wyrobów. Wspomniany panel na rąbek z naszej oferty został zaprojektowany przy wsparciu konkretnych ekip dekarskich, z którymi współpracujemy.
Przejdźmy do płyt warstwowych. W tym obszarze macie mocną pozycję, nawet w skali naszej części Europy. W Pana ocenie, gdzie jest rozwój w tej dziedzinie?
W przypadku płyt warstwowych wskazałbym na dwa elementy tego zagadnienia: solidny produkt i wierność zasadzie „budujemy razem”. Jeżeli chodzi o produkt, to oczywiście płyty muszą spełniać coraz ostrzejsze normy termoizolacyjności i zachowywać parametry mechaniczne.
Druga kwestia polega na partnerstwie, gdzie jesteśmy uczestnikiem procesu budowy u naszych klientów. To dla nas bardzo ważne, aby móc profesjonalnie doradzać i dostarczać wyroby na czas.
Trzeci element, który zaczyna być coraz bardziej widoczny, to estetyka. Przykładem jest tu chociażby płyta, którą oferujemy, a która imituje okładzinę z łupka skalnego i doskonale nadaje się na domy modułowe.
Płyty warstwowe głównie kojarzymy z zastosowaniem przemysłowym.
Obecnie do tego dochodzą budynki pomocnicze czy garaże. Ciekawą pespektywę wnosi sobą rynek agro w kontekście ogromnych potrzeb związanych z termomodernizacją. W tym obszarze oferujemy również adekwatne do potrzeb rozwiązania, na przykład płytę dachową PIR Fiberglass, która jest odpowiedzią na potrzeby termomodernizacji dachów starych budynków popegeerowych, które były docieplone warstwą styropianową.
Skoro jesteśmy przy izolacji typu PIR – gdzie tu w Państwa ocenie jest rozwój?
Pracujemy nad wieloma aspektami rozwoju produktów izolacyjnych typu PIR. Oprócz termoizolacyjności, chciałbym podkreślić kilka takich parametrów, które nie są zazwyczaj brane pod uwagę. Na przykład trwałość wyrobu.
Jeżeli ktoś dociepla dom międzykrokwiowo, to pewnie chciałby wiedzieć, że po rozkręceniu płyty gipsowo-kartonowej po 10 latach ta izolacja nadal będzie pokrywać cały dach. Jeżeli ktoś chciałby zaizolować dach budynku przemysłowego, to może otrzymać tę samą izolacyjność, nie dociążając konstrukcji i zużywając mniej stali.
Jeśli inwestorowi zależy na większej powierzchni użytkowej budowanego obiektu, zastosowanie Thermano zwiększy tę przestrzeń nawet do 5%. To są jedne z wielu korzyści stosowania naszej izolacji.
Jak dziś kształtują się ceny tej izolacji? Jak ten segment znosi turbulencje na rynku materiałów budowlanych?
PIR, jak wiele innych materiałów, jest obecny w peletonie rosnących cen, który wystartował w drugiej połowie 2020 r. Według mnie główną zmianę cenową przeszedł już między 2020 a 2022 r. Cena, o czym warto sobie powiedzieć, nie stanowi wszędzie głównego kryterium wyboru.
Jeżeli spojrzymy na rynki zachodnie, na przykład we Francji, Beneluksie, a nawet w Stanach Zjednoczonych, to możemy dostrzec wyraźnie, że PIR aktualnie jest dominującym materiałem izolacyjnym. Nie dlatego, że jest najtańszy, ale dlatego, że najlepiej odpowiada na najważniejsze potrzeby inwestorów.
Świat się zmienia, a rynek budowlany wciąż ma tradycyjny system dystrybucji i sprzedaży. Mimo wszystko, mało się digitalizuje ten segment. Czy Państwa firma dostrzega jakieś szansę dla siebie w tym kanale sprzedaży swojej oferty?
Rozmawiamy o procesach nieuniknionych, bo digitalizacja wspomaga rozwój firmy i poprawia skuteczność działań. Mimo że branża budowlana rzeczywiście nie wiedzie prymu w tym procesie, to jednak ma on miejsce. Dlatego już dziś tworzymy różnego rodzaju narzędzia, w tym konfiguratory, potrzebne w kontekście wizualizacji konkretnych projektów. To, co wydawać się może skomplikowane, można uprościć, wystarczy umieścić w aplikacji. Na przykład dzięki kalkulatorowi pokrycia dachowego można szybko i łatwo obliczyć ile materiałów budowlanych: dachówek, paneli, wkrętów i innych elementów mocujących, membrany czy termoizolacji należy zamówić w składzie budowlanym, by zbudować dach.
Kolejnym kalkulatorem, który zaraz pojawi się na naszej stronie, będzie kalkulator obróbek. Bez względu jednak na to, ile będziemy inwestować w ten proces, nie chcemy tracić charakteru naszej firmy, czyli produkcji będącej blisko rynku. W badaniach, jakie robimy, co roku wychodzi jednoznacznie, że nasza przewaga rynkowa wynika z tego, że mamy aż 70 handlowców w terenie, a ponadto oferujemy możliwość bezpośredniego kontaktu z nami i załatwienia ważnej sprawy niemalże od ręki.
Czy dużym firmom trochę łatwiej działać w kontekście problemów z surowcami do produkcji?
Zdecydowanie tak. Dla nas to szczególnie nobilitujące, ponieważ wiemy, ile energii poświęcamy na to, żeby mieć stabilne dostawy surowców i flotę samochodów, która jest w stanie dowieźć, w tych trudnych czasach, nasze wyroby. Doskonale wiemy, ile inwestujemy w jakość produkcji i surowców, i w 2021 r. zostało to bardzo mocno docenione przez naszych klientów.
Dostępność towaru, wówczas gdy na rynku były spore perturbacje, stała się dla naszego biznesu bardzo istotnym czynnikiem. Okazało się, że wcześniej nie była tak doceniana jak dziś, ale właśnie to doświadczenie pokazało, jak istotne jest pojęcie solidnego partnera w biznesie, na którego można liczyć.